piątek, 22 lipca 2011

Deer, dear deer, my deer!





I'm waiting waiting waiting! And I can't wait
Despite the nasty weather, my life is full of colors :)
It's wonderfully <3
And I love my next tattoo! Deer, dear deer, my deer ^^

Have a nice weekend everyone!

B. 

poniedziałek, 18 lipca 2011

Human autopsy






Weloveit inspirations.
Mam motylki w brzuchu <3!
A dzisiaj seansujemy z Michałem głupie filmy amerykańskiej produkcji, co za tym idzie,
na pewno nie opuścimy seansu o 20:30 na MTV, haha :P
"Bo ja miałem taką jedną SYTUACJĘ właśnie(...)" hahahaha!

Mam genialny humor! <3
I znowu:


Miłego dnia!

B.

niedziela, 17 lipca 2011

Beat Dat Beat!


My tu mamy swój własny Kac Vegas i jesteśmy ekipą z New Jersey :P
Guidettas i Guidos <3 pomijając w pubie Coco Bongo hand-grenades (niezłym slangiem zarzuciłam).
Ten weekend to jedna wielka miazga. Ale za to kolano mi się naprostowało przy tańczeniu (albo jak kto woli, przy gnięciu się na parkiecie, haha). Mam straszną fazę teraz na Jersey Shore, przez Michała, który został oficialnie Mike'm "The Situation" ;>

OK, kończę relację z sążnego weekendu, muszę w końcu odespać, bo i tak niewiele odpoczęłam ;o

Miłego wieczoru :)
B.

sobota, 16 lipca 2011

We love szarlotka!

Odkryłam swoje nowe powołanie w robieniu ciast i innych wypiekach ^^
Ale moi rodzice od teraz będą mieli ze mną dobrze, codziennie nowe przystawki do kawy, LOL.
A właśnie! Nie piłam już kawy od dwóch dni, co się ze mną dzieje?
Rzucanie nałogów jest dobre!








Miiiiiiiichau I want moooooaaaar! 
Uwielbiam takie weekendy <3

B. 

wtorek, 12 lipca 2011

Be Sexy, Be Cool, Be Stronger.

Dziękuję za wczorajszego genialnego pocieszacza Gabrysi, która wie, jak wyleczyć mnie z opresji poprzez słodkości i dobry długi spacer, a następnie dobrą zabawę w pubie ;)

Co prawda spałam tylko 3h, ponieważ rano musiałam wstać do pracy, ale szczerze nie żałuję, towarzystwo Francuzów, Gruzinów, Litwinów i innych przesympatycznych ludzi skusiło mnie do dobrej imprezy!
Chociaż wolałabym jednak tak często nie imprezować w środku tygodnia, skoro później do pracy przychodzę niczym zombie :P



A teraz w końcu wszystko zaczynam na nowo.

B. 

środa, 6 lipca 2011

Love is an art.











Even laziness is an art. Not survived doing nothing even half a day.
Love is beautiful, but you must care for and treat it as art.
If you get from her a second chance - don't loose it.  

I have a job. It's great, are great people, my thoughts go into oblivion, when I come to work, so that's good. I try to arrange everything myself in my thoughts and try again :)
Slowly gaining all the appropriate color in my life.

Take care n keep mind :)
B.

poniedziałek, 4 lipca 2011

Mistrzyni beznadziejnych min + w plenerze jest pięknie i już.










Moja praca jest cudowna, jutro do szczęścia potrzebne nam tylko karty <3

Potrzebuję spokoju, właśnie zaczęłam się nim cieszyć. Potrzebuję zrozumienia, właśnie zaczęłam wierzyć.
I właściwie to beznadziejne uczucie zmienia się wraz z moją osobą.

Czasami mogłoby być po prostu lepiej.

B.