środa, 16 marca 2011

Letni deszcz

Ja lubię taki deszcz, pomimo tego, że słońce dziś nie świeci, na zewnątrz jest całkiem inaczej, niż przez te ostatnie mroźne miesiące - wiosennie i miło :). Yes, zdobyłam wkońcu receptę (chociaż czekałam przez 1,5h w przychodni, gdzie stare baby biadolą licytująć się, która z nich jest bardziej chora... omg), a więc mam spokój, ale nie na długo, bo i tak cały tydzień mam do nadrobienia, chociaż przynajmniej mam to zwolnienie lekarskie, które dużo mi nie daje. Sama zaczęłam ględzić jak te baby w przychodni. Whateva. Aż sobie kupię nowy numer Joy i zafarbuję włosy! I włączę sobie Katie Melua, żeby mi podśpiewywała cały dzień, how nice ;).

  
Cholera, przez to siedzenie i nic nie robienie straciłam kompletne poczucie czasu. Zmykam do zajęć, do wieczora :)

B.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz