wtorek, 29 marca 2011

Bo mama ma dobry gust!

Oczywiście, że tak. Akurat tę skromną apaszkę vel. Pin-up, kupiła mi mama już jakiś czas temu 
(ale wie, co lubię) ;) 


Natomiast dzisiaj przebiła wszystkie dotychczasowe podarkunki i postanowiła zrobic mi niepodziankę w postaci cudownej koszuli (którą już dawno chciałam nabyć - zawsze się przydaje na ważne okazje), która, co prawda została kupiona w skepie, za którym nie przepadam, bo C&A, ale nie będę się czepiać detali, my mom jest cudowna i kochana i cieszę się, że trafia w moje gusta i guściki ;)

 Aktualna moda + eleganckie szyki, można zdziałać coś całkiem ciekawego ;)
 Sam więc kolor odpowiada pozostałej reszcie ubrań :)

Dosyć ględzenia o faszjonach i stajlach, tak czy owak zadowolona jestem, ale raczej nie o tym chciałam tu dzisiaj pisać, bo mój nastrój jest przeciwny temu, co mnie spotkało po powrocie do domu (miła niespodzianka od mamy), a temat "szkoła i matura" przeżarły mi się już na wylot. No i niestety są problemy, chociaż myślałam, że będzie trudniej, ale grunt, to dać sobie wycisk i przeboleć te ostatnie dwa tygodnie. Dlatego drodzy, już prawie MATURZYŚCI! Nie marudźcie, nie biadolcie, weźcie się przemęczcie ostatnie kilkanaście dni w Waszych ukochanych i przytulnych szkołach (irooooonio!), a dacie sobie napewno radę z resztą ;). I ja Wam to mówię, a sama mam nie za ciekawą sytuację, ale will be fine!
B.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz