Zdjęcia wygrzebane ze starego folderu. Mimo klimatu b&w, wcale nie mam ponurego nastroju, pomijając, że natchnęło mnie na klimaty Crystal Castles i powróciło do paru fajnych wspomnień, nieodległych, zimowych.
A przez takie sentymenty wychodzę z założenia, że prędzej czy później napadną mnie TE filozoficzne, gnębiące tematy, których tak nie lubię. Więc odwracam się do okna i patrze na słońce ;)
Uwielbiam wyrywać się od stanu rzeczywistości, z resztą, kto nie lubi?
Miłego dnia :)
B.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz